Jeśli czytaliście moje wcześniejsze teksty, w których dokonaliśmy przeglądu domowych sposobów wspierania dziecka w nauce, wiecie, że choć moją pasją jest neurodydaktyka, do tematu uczenia się i nauczania zawsze podchodzę od strony relacji. Techniki uczenia się są dla mnie formą, treścią jest relacja, która określa najbardziej fundamentalne elementy motywacji, a więc poczucie celowości i sensu, a także zapewnia poczucie bezpieczeństwa i stabilne poczucie własnej wartości.

MOTYWACJA DZIECKA DO NAUKI

Niechcemisie żyją w każdym domu. Czasem w cieniu, uważnie obserwują domowników i szukają przestrzeni dla siebie. Czasami na dobre zagnieżdżają się wśród członków rodziny i z uporem powtarzają do ucha demotywujące hasła. Działalność Niechcemisiów dotyka zarówno dorosłych, jak i dzieci. Różnica radzenia sobie z nimi leży jednak w dojrzałości, za którą stoi świadomość siebie, swoich potrzeb i celów. I gdy dorośli potrafią przemóc się, podjąć stosowne kroki, by jednak zmierzyć się z zadaniem, na wykonanie którego nie mają ochoty, dzieci w tym czasie bezrefleksyjnie podążają za swoimi potrzebami. Chęci, a więc czynnik motywacyjny, są u dzieci bardzo ważne. Co więc zrobić, gdy dziecko nie chce się uczyć? Zapraszam do wspólnej podróży w głąb dziecięcej motywacji do nauki i nie tylko. Gotowi? Zatem startujemy!

W poprzednich artykułach przedstawiłam subiektywne zestawienie 10 sposobów na wspieranie dziecka w nauce a były to:

  1. Zmiana przekonań rodzica
  2. Dbałość o potrzeby biologiczne dziecka
  3. Budowanie relacji
  4. Nacisk na naturalność, samodzielność i naukę w działaniu
  5. Wspieranie motywacji wewnętrznej
  6. Wykorzystywanie okazji/ sytuacji edukacyjnych
  7. Celebracja błędów
  8. Angażowanie emocji, nadawanie osobistego znaczenia
  9. Powtarzanie
  10. Danie sobie czasu

W dzisiejszym  artykule zajmiemy się wpływem relacji na motywację wewnętrzną dziecka. Mam nadzieję, że to, co za chwilę postaram się przekazać, pomoże ci zrozumieć dziecko, a to już pierwszy krok do wprowadzenia dobrej zmiany.

5 kroków do wsparcia motywacji wewnętrznej dziecka

Motywacja do nauki – KROK 1. Przekonania

Jakie jest twoje dziecko? Co myślisz o nim w  kontekście uczenia się? Czy jest zaangażowane, chętne do pracy? Czy jest żądne wiedzy? Jeśli tak, ogromnie ci zazdroszczę, ponieważ twoje dziecko jest wyjątkowe. Zachęcam cię jednak do pozostania z nami. Być może zainspirujesz się i twoje wspieranie aktywności dziecka będzie jeszcze skuteczniejsze. Jeśli jednak na powyższe pytania odpowiedziałeś „nie”, głowa do góry! Nie jesteś sam. Mało tego, śmiem twierdzić, że dzieci, które niechętnie podchodzą do nauki w szkole czy w domu jest więcej.

Dlaczego tak się dzieje? Skąd ten opór? By odpowiedzieć na te pytania zatrzymajmy się chwilę na tobie i twoich przekonaniach. Dziecku, szczególnie temu młodszemu bardzo zależy na aprobacie i relacji z rodzicem. Jest ono świetnym obserwatorem, trochę gorzej idzie mu z interpretacją tego, co widzi i odbiera z zewnątrz. Zajrzyj więc w głąb siebie i zastanów się, jakie są twoje przekonania na temat dziecka. Często mimo woli dopuszczamy do siebie przekonania, które są etykietami np.” Moje dziecko jest leniwe”, „Moje dziecko jest SUPERzdolne”, „Moje dziecko zawsze się miga” itp. Taki sposób myślenia na temat drugiego człowieka, a w tym przypadku na temat twojego dziecka sprawia, że trudniej jest ci spojrzeć na nie holistycznie, a więc jak na osobę o wielu potrzebach, pragnieniach, obawach, zainteresowaniach. Zmiana przekonań pozwoli pogłębić relację i lepiej zrozumieć podejmowane przez dziecko decyzje. Warto pamiętać, że dziecko zawsze chce dobrze, że jego intencje są czyste. Jeśli wydaje nam się, że robi coś złośliwie, na przekór, wbrew sobie czy innym powinniśmy zagłębić się w jego i swoje potrzeby.

Motywacja do nauki – KROK 2. – Potrzeby

To ogromnie ważne. By poznać motywy, jakimi kieruje się druga osoba, musimy zagłębić się w jego potrzeby. Często w komunikacji omijamy ten obszar od razu interpretując zachowania. Prowadzi to do przypisywania etykiet i złych intencji. Można to jednak zmienić wprowadzając w proces komunikacji analizę potrzeb. Spróbujmy więc odpowiedzieć sobie na pytanie jakie są podstawowe potrzeby dziecka i jak wpływają one na nastawienie do nauki.

To, co w pierwszej chwili przychodzi mi na myśl w kontekście potrzeb dziecka, to potrzeba autonomii. Już niemowlęta manifestują tę potrzebę, pomimo, że są jeszcze całkowicie zależne od matki. Za potrzebą autonomii kryje się potrzeba wybierania własnych celów i wartości, a także sposobów ich realizacji. Autonomia jest też blisko spokrewniona z potrzebą wolności, przestrzeni, spontaniczności i niezależności. Być może dziecko, które odmawia pracy w szkole, czy wykonywania zadań domowych czuje zbyt dużą presję, za którą stoi poczucie ograniczenia autonomii. Dzieci różnią się pod względem potrzeby autonomii. Jedne łatwiej poddają się schematom i odgórnej organizacji czasu i przestrzeni. Inne gotowe są bronić własnej autonomii jak niepodległości. Warto to uwzględnić.

Być może stworzenie dziecku przestrzeni do samostanowienia wesprze jego motywację wewnętrzną? Kolejną niezwykle ważną potrzeba dziecka jest potrzeba sensu, którą zaspokaja stawianie celów. Jeśli dziecko nie widzi sensu w uczeniu się jakichś treści, nie będzie tego robiło. Inne potrzeby, które mogą mieć wpływ na chęć uczenia się to potrzeba łatwości. Dzieci chcą sobie radzić. Chcą, by to co robią szło im sprawnie i szybko, by spotykało się z aprobatą otoczenia. Gdy coś zaczyna sprawiać im trudność stają się sfrustrowane i zniechęcone. Szczególnie, gdy ich wysiłek zostanie negatywnie oceniony. Warto pamiętać, że to, co motywuje nas do działania to nie poczucie porażki, a poczucie sukcesu. Ostatnią potrzebą, o której postanowiłam wspomnieć jest potrzeba bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że dziecko jest całością, na którą składa się wiele aspektów.

Nie można oddzielić procesu uczenia się do wpływu takich czynników jak relacje w szkole, pasje i zainteresowania, poczucie przynależności i wiele, wiele innych. Poczucie zagrożenia również może skutkować wycofaniem się i niechęciom do podejmowania wyzwań edukacyjnych.

motywacja do edukacji

A jak wyglądają potrzeby rodzica? Dlaczego chcemy, by nasze dziecko się uczyło? Chcemy zapewnić mu dobrą przyszłość, a za takim stwierdzeniem stoją: potrzeba sprawczości, wpływu, bezpieczeństwa (obawiamy się, że nie zapewniając dziecku należytej edukacji nie poradzi sobie ono w przyszłości), kontroli (choć potrzeba ta jest ściśle związana z poczuciem bezpieczeństwa i stoi w opozycji do potrzeby autonomii dziecka). Wreszcie niezwykle ważną jest dla rodzica potrzeba poczucia kompetencji, za którą może kryć się obawa przed wstydem (gdy obawiamy się, że ewentualne niepowodzenia dziecka wywołają falę krytyki skierowaną przeciwko rodzicowi). Strategie zaspokajania potrzeb rodzica i dziecka mogą być różne. Być może napiszę jeszcze o tym w innym artykule. Teraz jednak chcę was prosić, byście wybierając strategie szukali wspólnie takich, które będą zaspokajały potrzeby obu stron. I pamiętajcie, że żądanie i nacisk zawsze budzą opór, nawet gdy przedmiotem nacisku jest rozwiązanie najbardziej korzystne. Dlatego tak często dzieciaki buntują się, by w rezultacie i tak podjąć decyzje zbieżne z naszymi oczekiwaniami.

„Potrzeba chronienia swojej autonomii jest tak silna, że wszystkie próby decydowania za nas, co jest dobre, niezależnie od tego, co sami chcemy robić i jak się zachować, tylko wywołują nasz sprzeciw.”

M.B. Rosenberg, „W świecie porozumienia bez przemocy”

Motywacja do nauki – KROK 3. Poszukiwanie źródeł niechęci i braku motywacji

Krok ten jest ściśle związany z kwestią rozpoznawania potrzeb. Empatyczny dialog może prowadzić do odkrycia prawdziwych przyczyn dziecięcego buntu przeciwko nauce.

Za niezaspokojonymi potrzebami mogą kryć się przekonania, że „Muszę to robić na siłę”, „Chcę się teraz bawić”, „Muszę odpocząć”, „Nie będę tego robić, bo sprawia mi to trudność”, „Martwię się, bo…”, „To jest bez sensu, po co mam to robić?”, „To jest za trudne” czy „To jest nudne; już tyle razy to robiłem”. Odkrycie takich przekonań jest punktem wyjścia do podjęcia działań na rzecz poprawy motywacji.

Motywacja do nauki – KROK 4. Nadawanie sensu działaniom, czyli stawianie celów.

Czy mieliście kiedyś tak, że musieliście coś zrobić, choć bardzo tego nie chcieliście? Oczywiście, że tak! Co wtedy robimy? Strategie są różne, albo odwlekamy nieprzyjemną czynność na ostatnią chwilę, albo robimy to szybko i po łebkach, by mieć to „z głowy”. Czasem używamy spychologii stosowanej czyli szukamy osób, którym możemy to zlecić. Czasami
po prostu bierzemy sobie na głowę inne zajęcia, by nie myśleć o tym, co musimy zrobić.

To pewnie nie wszystkie z popularnych strategii. Może przychodzą wam do głowy inne?

A teraz pomyślcie o swoim dziecku. Czy ono nie zachowuje się podobnie? Poczucie przymusu budzi niechęć a za nią ciągnie się cała gama strategii unikania i zabita zostaje motywacja do nauki. Co robić? Musimy wzbudzić zarówno w sobie, jak i w dziecku poczucie sensu poprzez stawianie celów. Dobrze przygotowana lekcja pod względem metodycznym zaczyna się od odpowiedniego postawienia celu- „To czego się dzisiaj nauczymy jest ważne ponieważ…”, „Będzie nam to potrzebne do…”, itp. Podobnie jest z nauką w domu. Dzieci często nie widzą sensu w nauce czytania (skoro są audiobooki), ćwiczenia pisma (skoro wszystkie ważne rzeczy pisze się na komputerze), wkuwaniu na pamięć pewnych treści (skoro można wszystko wyszukać w Internecie), itp. To, co powinniśmy zrobić , to stawiać cele. W proces stawiania celów warto zaangażować dziecko. „Jak myślisz, dlaczego uczysz się akurat tego? Do czego może ci się to przydać?” Należy pamiętać, by cel był realny i stanowił dla dziecka wyzwanie.

I najważniejsze- nie może być nim ocena. Należy podkreślać, że nauka i zdobywana w jej toku wiedza stanowią wartość niezależnie od tego, jak został oceniony jej poziom. Na etapie stawiania celów może pojawić się pewna trudność. Dzieci mają problem z realizacją celów długofalowych. Tu przypomina mi się  słynny już eksperyment Waltera Mischela nazywany testem Marshmallow (tak, od nazwy słodkich pianek), w którym badano zdolność dzieci do odraczania nagrody w czasie, a więc poziom samokontroli. Jeśli jesteście zainteresowani, poszukajcie w Internecie więcej informacji na temat wniosków płynących z doświadczenia.

Ja jedynie wspomnę, że warto uczyć dzieci stawiania celów długoterminowych małymi krokami, stopniowo tak, by w przyszłości miały zdolność odraczania nagrody w czasie.

To bardzo cenna umiejętność pozwalająca na wytrwałość i podtrzymująca motywację nawet w obliczu trudności.

motywacja do nauki

Motywacja do nauki – KROK 5 Oddanie odpowiedzialności za proces uczenia się

Na zakończenie najbardziej kontrowersyjna teza. Wielu nauczycieli i rodziców boi się oddawania odpowiedzialności za efekty uczenia się dzieciom. Wydaje nam się, że to my za nie odpowiadamy, że to jest obszar naszych starań. Wysyłamy dzieci na zajęcia dodatkowe (czasami nawet wbrew ich woli, ale dla ich dobra), tworzymy grafiki i harmonogramy, nadmiernie kontrolujemy. Dlaczego? Zajrzyjmy do punktu drugiego- odsyłam do wglądu w potrzeby. Jakkolwiek byśmy się nie starali, to dziecko się uczy, nie my! To od niego zależy, czego i w jakim czasie się nauczy. To ono zostanie ocenione.

Dlatego to ono powinno ponosić odpowiedzialność za swoje działania i decyzje. To jeden z najlepszych sposobów na realizowanie potrzeby dziecięcej autonomii. To też nauka na całe życie, ponieważ pokazuje, jakie konsekwencje maja nasze wybory. Uczy wyciągania wniosków i  przewidywania skutków. Nie chodzi o całkowite wycofanie się, ale o stworzenie przestrzeni, w której dziecko ma wpływ na czas nauki, partię materiału, porę ale także ma świadomość, co stanie się, jeśli będzie stosowało strategie unikania. Najbardziej wspierającym działaniem jest wsłuchanie się w potrzeby dziecka, wyrażenie swoich obaw i zaproszenie do wspólnego poszukiwania rozwiązań.

Warto wspierać relację pomiędzy dzieckiem i rodzicem opierającą się na poszanowaniu potrzeb i granic. Warto również zabiegać o budowanie dobrych relacji w szkole. Gdy widzimy, że dziecko się zniechęca, rezygnuje- szukajmy, nie etykietujmy.

A już teraz przedstawiamy Ci nasze spełnione marzenie!

Jedyny taki produkt na polskim rynku – zestaw gier o treningu mentalnym OdporniMentalnie.pl!

Pakiet zawiera 2 częściowy zestaw kart (2×65) z autorskimi rysunkami emocji oraz hasłami i instrukcją do pracy z uczuciem, ogromną planszę, pionki diamenciki, kostki, zakrywajki i wiele innych!

Pracuj poprzez zabawę, wzmocnij mentalność swoją, dziecka lub podopiecznych w każdym wieku!

Wykorzystaj wspólnie spędzony czas do niezwykle rozwojowej gry o absolutnie awangardowym charakterze. Buduj relacje i integracje w każdej grupie oraz wzmocnij indywidualną samoświadomość. Wystarczy, że klikniesz w zdjęcie poniżej, a dowiesz się jeszcze więcej i otrzymasz szansę zakupu produktu w przedsprzedaży!

Zestaw gier odporni mentalnie

This Post Has 0 Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *