Nareszcie dotarła do nas wiosna! Dni są coraz dłuższe, słoneczko przyjemnie grzeje, więc wszyscy mamy jeszcze więcej chęci do życia i spędzania czasu na świeżym powietrzu. Kreatywny Kalendarz na kwiecień 2023 Przed Wami Kreatywny Kalendarz…

Dość niewinnie brzmiąca nazwa Huggy Wuggy, czyli niebieska maskotka, która uwielbia się przytulać. Coraz częściej można trafić na przytulanki z tą postacią. Wydawałoby się, że nie ma w tym nic groźnego, ale niestety to tylko błędne pierwsze wrażenie!
Czym jest Huggy Wuggy?
Na portalach internetowych i w social mediach powoli robi się głośno na temat tej postaci, może Wasze dziecko miało już pierwszą styczność z taką zabawką? Huggy Wuggy to pluszowa niebieska postać z długimi rękoma i nogami. Tym, co powinno zwrócić naszą uwagę, jest „uśmiech” zabawki. Z bliska można zauważyć, że Huggy Wuggy ma usta pełne ostrych zębów, które są poplamione krwią! To już nie wygląda niewinnie, prawda?
Huggy Wuggy to postać z gry wideo typu survival horror. Gra toczy się w opuszczonej fabryce zabawek. Gracz musi rozwiązywać zagadki i równocześnie uważać na zabawki, które próbują go przytulić. Nie jest to jednak zwykłe przytulenie, zabawka przytula „na śmierć”! Rozrywka zdecydowanie nie dla przedszkolaków i dzieci z podstawówki. Nie bez powodu wytyczne mówią, że jest to gra 16+.
Jak dziecko poznało Huggy Wuggy?
Wystarczy, że dziecko ma dostęp do Internetu i ryzyko trafienia na tą postać staje się ogromne. Filmiki pojawiają się na platformie YouTube z bardzo mylącymi tytułami, przez co często filtr rodzicielski nie jest w stanie tego wyłapać. Filmik jest zatytułowany np. „Free hugs”, a zamiast miłych i przyjaznych treści pojawia się Huggy Wuggy.
Dzieci bawią się maskotkami Huggy Wuggy i coraz częściej można spotkać się z naśladowaniem „morderczych uścisków” przez dzieciaki na placach zabaw. Młodsze dzieci często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji swoich działań, z tego, że taki mocny uścisk może wyrządzić komuś poważną krzywdę.
Jak reagować?
Jeśli martwicie się, w jaki sposób ustrzec swoje dziecko przed takimi treściami, to mam dla Was kilka rad.
Przede wszystkim, kontrolujcie, co Wasze dziecko robi w sieci. Zaufanie zaufaniem, ale Internet jest pełen treści nieodpowiednich dla dzieci przedszkolnych czy wczesnoszkolnych. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie dziecku bezpieczeństwa w takich miejscach. Najlepiej, gdyby dziecko korzystało z Internetu wyłącznie pod naszym nadzorem. Na samodzielne surfowanie po sieci przyjdzie jeszcze czas.
Kolejna, równie ważna rzecz, którą Wam polecam to rozmowa. Rozmawiajmy z naszymi dziećmi, pytajmy je o ulubione zabawy z kolegami, o to czym jego koledzy się interesują. To wspaniały sposób na lepsze poznanie swojej pociechy, a również wychwycenie niepokojących sytuacji i możliwość szybkiej reakcji.
Niestety nie jesteśmy w stanie uchronić dziecka przed wszystkimi niebezpieczeństwami na świecie (też czasem tego żałuję!), ale poprzez szczere, bliskie relacje sprawimy, że dziecko w sytuacji zagrożenia zechce przyjść do nas i poprosić o pomoc.
Jeśli poświęcimy czas na rozmowy, na zbudowanie zaufania i równocześnie nie dopuścimy do samodzielnego zgłębiania zakamarków Internetu, to nawet najmocniej przytulająca postać z gry, nie będzie w stanie zagrozić naszemu dziecku. Niemniej, warto wiedzieć, że takie zjawisko występuje i że nasze dziecko może się na nie natknąć wśród swoich rówieśników.

This Post Has 0 Comments